pamiętacie początki mojej "pracowni" ? to już spory czas temu było i trochę się pozmieniało :) na lepsze oczywiście :)
tak wyglądała jeszcze wczoraj ( dostała drugi stojak na toho -prezent od samej siebie na dzień kobiet;p ) i rurkę (recyclingową, ze złomu ;p ) na sznurki
a dzisiaj przybyła półka z rureczkami na szpulki z sutaszem , preciki są wyciągane :) z tyłu jeden pusty narazie :)
wow nie tyle zazdroszczę pracowni co wyposażenia:)
OdpowiedzUsuńWszystko wygląda bardzo profesjonalnie, zazdroszczę stojaków na TOHO :-)
OdpowiedzUsuńTylko pozazdrościć:)
OdpowiedzUsuńTylko można pozazdrościć i pracowni i wyposażenia , czego posiadanieco oczywiście przekłada się na piękną twórczość!!!
OdpowiedzUsuńGratuluję i zazdroszczę.;)
OdpowiedzUsuńSuper tylko pozazdrościć moje koraliki są poupychane w pudełku. Taki wieszaczek na toho też bym chcial no cóż może kiedyś pozdrawiam i zapraszam do mnie www.esatworzy.blogspot.de
OdpowiedzUsuń