czwartek, 29 września 2011

konkursowe przemyślenia...

Nie pierwszy raz startuje w konkursie..czasem się wygrywa, czasem jest się tuż za podium a czasem bardzo daleko. Wiadoma rzecz,że konkurs na głosy czy też lajki to konkurs na to kto ma więcej znajomych a konkurs ,gdzie decyzję podejmuje jury to ich subiektywna ocena niekoniecznie zgodna z nasza. Ale przecież każdy zgłaszając prace na konkurs jest tego świadomy, albo przynajmniej powinien być..szkoda tylko,że konkursy wywołują tyle negatywnych emocji- ja rozumiem nagroda itd. ale przecież żeby ktoś mógł wygrać ktoś musi przegrać. Najgorsze, że najbardziej "obrywa się" organizatorom...przykro się patrzy jak dziewczyny najeżdżają na siebie nawzajem czasem oficjalnie na stronie konkursu a czasem mniej oficjalnie licząc chyba,że ktoś do tego nie dotrze....oskarżają o oszustwa, o brak wyczucia w pracach, plagiaty i takie tam... i najczęściej gdy ktoś wychodzi na prowadzenie, ale chyba nikogo to już nie dziwi..
Pewnie nadal będę startować w konkursach, bo przecież nagroda fajna rzecz i pewnie nie raz nie zajmę miejsca na podium..ale co z tego? bo ja lubię konkursy tylko nie lubię tej niezdrowej rywalizacji i oskarżania się wzajemnie... bo po co??

Nieczęsto trafiają tutaj takie moje wypociny ale już nie wytrzymałam po ostatnim konkursie pasartu...
nie psujmy fajnej idei konkursów!!!

to tyle w tym temacie

środa, 28 września 2011

ach te bransoletki...

pochłonęły mnie bez reszty bransoletki ;) są świetnym odpoczynkiem od tysiąca drobnych koralików ;) a że do pokazania mam dwie kolie a trzecia się robi to odpoczynku dużo potrzeba ;)

oto i one :

kumihimo z sutaszowych sznureczków


i cała reszta                                                                                                  




Na wesele kolczyków nie zrobiłam, założylam delikatne perełki mamy bo nic mi nie pasowało do sukienki i fryzury- trzeba powiedzieć że fryzjerka zaszalała ;)

środa, 21 września 2011

manufaktura wachlarzyków :)

coś mnie w ostatni weekend wzięło na wachlarzyki i zrobiłam od razu trzy pary ;)
a oto i one:

1.czarno fioletowe maleństwa






2.beżowo-hematytowe średniaczki





3.naprawdę duże szaro-srebrne



 niestety zdjęcia kiepskie zwłaszcza ostatnie wyjątkowo niefotogeniczne...a jeszcze garść bransoletek i inne rzeczy mam do sfotografowania...zdecydowanie przydałby się ktoś kto to za mnie zrobi ;)

W piątek będę się bawić na weselu-kieckę mam-tylko co z kolczykami?? nic mi nie pasuje ,więc trzeba zrobić nowe ;p



poniedziałek, 19 września 2011

bransoletka kumihimo i inne

Na spotkaniu poznańskim nami uczyła nas jak pleść kumihimo. Bardzo fajna technika ,ale sznur który powstał jakoś nie bardzo mi się podobał-mulina trochę nie tak się układała, bransoletka była cienka i jakoś tak porzuciłam ten projekt. Ostatnio przy robieniu bransoletek z rzemieni i sznurków jubilerskich by odpocząć od drobnicy wymyślałam by kumihimo upleść ze sznurków jubilerskich. Nie pomyślałam tylko ze są one trochę sztywne ale jakoś dałam radę i efekt zdecydowanie mi się podoba ;) coś i się wydaje,ze będzie ich więcej.

A oto bransoletka kumihimo ze słonikiem na szczęście ;)




A skoro mowa o rzemykowych bransoletkach:

jedna z pierwszych, bardzo prosta- dwa kawałki rzemienia naturalnego, ozdobne wklejki i zawieszka z bardzo przyjemnymi hasłami ;) bardzo bardzo moja ;)








kolejna prosta potrójna



Następna wykonana jest ze sznurków jubilerskich i paru posrebrzanych kuleczek-fajny efekt, następnym razem dodam więcej kuleczek ;)



A na sam koniec bardzo delikatna koralikowo-szydełkowa na 3 z malutką różyczką. Ładnie się komponuje z rzemieniami ;)



i na tym koniec bransoletek ;) na jakiś czas ale pewnie niedługi bo bardzo mi się spodobały ;)
zmykam kończyć kolie ;)
pozdrawiam ;)

piątek, 16 września 2011

kolczyki z muszlą

Kolejne kolczyki w hafcie koralikowym. Bardzo spodobała mi się muszla ale długo nie mogłam dla niej znaleźć towarzystwa. W końcu zapoznałam ją z drobnymi rurkami ,które Weraph dostała jako gratis z beadingu ;) i myślę,że wyszło jej to na dobre chociaż zdjęcia nie do końca oddają urok kolczyków.



środa, 14 września 2011

 Trochę mnie nie było a wiele się działo -w sobotę zostałam ciocią małej Ninki ;) cudowne z niej dziecko ;) Dzisiaj czasu mało więc na szybko wstawiam zdjecia:

1.naszyjnik wykonany z szydełkowo-koralikowych sznurów, plecionych kuleczek i ażurowej przekładki ;)




 2.broszka z kamea  niby nic specjalnego ale ja zadowolona jestem ;)




czwartek, 8 września 2011

capri blue w komplecie

Po spotkaniu poznańskim w gronie craftujących kbietek zakochałam się w wężach na 3, które robi Eli i w ten sposób powstał komplet z tohowych transparentnych 11stek w odcieniu capri blue na białym kordonku.



zdjęcia autorstwa Weraph ;) za co znowu serdecznie dziękuję ;)

środa, 7 września 2011

kurs :)

17.09.2011 r o godzinie 14.30 w kuferku z koralikami  odbędzie się kurs haftu koralikowego prowadzony przeze mnie :)

Niesamowicie się ciesze ,że będę mogła prowadzić kurs a w Kuferku  będzie można nabyć też moje prace. Pani Edyta jest bardzo sympatyczna osobą, która chętnie współpracuje i stara się rozwijać swój sklep. Wszystkich chętnych zapraszam na stronę sklepu, gdzie niedługo pojawi się dokładna informacja o kursie :) Link do dokładniej informacji o kursie, nie tylko tym ale także innych http://kuferekzkoralikami.pl/kursy.php

niedziela, 4 września 2011

kolia 2 ;D

tak mi się spodobało plecenie poprzedniej kolii ,że zrobiłam następną ;) mimo wielu godzin potrzebnych do jej zrobienia podoba mi się ich tworzenie także możecie się spodziewać jeszcze paru odsłon ;) następna jest juz zaczęta ;D
Koraliki czeskie w dwóch kolorach- z różowym i jagodowym środkiem w niebieskiej otoczce. Dzięki temu kolia niesamowicie się błyszczy w słońcu ;)






Wzór pochodzi z ksiązki, o której wspominałam w poprzednim poście. Zdjęcia wykonane przez Weronikę-oj namęczyła się bardzo, bo kolia wyjątkowo niefotogeniczna.

czwartek, 1 września 2011

wymianka

Jakiś czas temu wzięłam udział w wizażowej wymiance biżuteryjnej. Szczęśliwa byłam,że dziewczyny zechciały mnie przyjąć do tak zacnego grona ;) Wylosowałam dwa słońca i od razu wiedziałam jakie kolczyki zrobię ;) ale żeby nie było tak łatwo to była wymianka z hasłami co nam się kojarzy z latem. Hasłem Doroty była noc spadających gwiazd, więc jako główny prezent stworzyłam kolczyki z lapisem lazuli i toho w rozmiarze 15. oj cieżko było obhaftować całe kolczyki 15stkami ale dałam radę i całkiem z efektu jestem zadowolona ;)



 Natomiast jeśli chodzi o kolczyki ,które wiedziałam ze zrobię jak wylosowałam dwa słońca to jest mały dodatek i są to żółciutkie cbs'owe "dwa słońca" ;)



ja dostałam kolczyki od dagus_dg  cudowne wrappowe kolczyki o jakich dawno marzyłam ;)






i jeszcze chciałabym serdecznie podziękować za głosowanie na moją kolie w facebookowym konkursie koraki.pl -zajęłam drugie miejsce ;)
Tym pozytywnym akcentem zakończę ten post ,bo poza tym mało pozytywów ostatnio, a na dodatek po wizycie u ortodonty zęby tak bolą ze jeść nie mogę...;/