wczoraj oficjalnie zakończyłam rok akademicki :) a ostatni najtrudniejszy egzamin na 4 zaliczyłam , takze pełna radość i mogę się oddać koralikom. Chociaż nie tyle ile bym chciała, bo do pracy trzeba będzie chodzić ale ten tydzień w miare luźny jest więc coś tam się tworzy :)
W weekend się przeprowadzałam do domu rodzinnego. oj dużo koralików trzeba było przewieźć- dużo ;p ledwo się w samochodzie zmieściły ... sporo rzeczy jeszcze zostało na starym mieszkaniu, ale koraliki były priorytetem :)
Na szybcika wstawiam zdjęcie- sutaszowe kolczyki zamówione przez siostrę koleżanki - miały być długie(te mają trochę ponad 11cm) czarne z zielonym kamieniem- podobno się podobały i przetrwały weselne szaleństwa :)
Cudeńka!Też właśnie szyje czarne
OdpowiedzUsuńGratuluję zakończenia roku :) Kolczyki ładne, równiutkie i najważniejsze że zamawiającej się spodobały.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Długie, intrygujące - muszą fajnie na uchu wyglądać!
OdpowiedzUsuńZnaczy jesteś już bliżej? :)
Fajne są :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia na "nowym" ;)
Super, stukam wirtualnie w parapecik ;-)
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają z tymi zielonymi przedłużkami:)
OdpowiedzUsuńprzepiękne!
OdpowiedzUsuń