Dzisiaj bransoletka z której jestem bardzo dumna. Sznuur szydełkowo-koralikowy ,ale przez użycie dwóch rozmiarów fire polish powstał świetny skręt
co tam się będę rozpisywać:
oto zdjęcia
w fire polish z serii cooper lined się zakochałam niestety w trakcie nawlekania tracą środek:( Całę szczęście pani Ania z Kadoro na moją prośbę umieściła już informację o tu.
Bransoletka ta trafiła do inspiracji Kadoro ;)
miłego dnia życzę ja uciekam do pracy :)
Bardzo ładna
OdpowiedzUsuńBardzo efektowna. Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńWow, urocza, że ho ho.
OdpowiedzUsuńKarolko, jakbyś jeszcze zlikwidowała tą nieszczęsną weryfikację słowną, to normalnie Cie ucałuję ;-)
OdpowiedzUsuńŚlicznosci!!!
OdpowiedzUsuńNiesamowite! Bransoletka przepiękna, w ogóle robisz cudowną biżuterię :) Najbardziej podobają mi się te koralikowe cudeńka...
OdpowiedzUsuńdzięki dziewczyny :*
OdpowiedzUsuńSylwka- chyba już ;)