sobota, 14 maja 2011

niecałkiem bizuteryjnie.

Dzisiaj niestety nie o biżuterii. Ostatnio mam ograniczony czas na jej tworzenie ze względu na obowiązki ale jeszcze tylko trochę i zasypie Was nowościami, bo mam zaczętych kilka projektów.
Dzisiaj o wspaniałym wydarzeniu w którym dane mi było wziąć udział. We Wrocławiu przy okazji Nocy Muzeów odbył się Festiwal Wysokich Temperatur. Fantastyczna rzecz ;) byłam niestety tylko 2godzinki a i tak nie mogłam się napatrzeć. Stanowisk na których można było oglądać było dużo, tak że skupiłam się tylko na niektórych. Niestety pominęłam wypalanie ceramiki w piecach (papierowy, raku, z maty krzemowej i opalany węglem) ale to może za rok ;)
Dane mi było oglądać sposoby kształtowania i zdobienia szkła w palniku gazowym, czyli między innymi lamp worki- cudowna sprawa aż chciałoby się spróbować niestety grono dzieci nie pozwoliło mi się za bardzo zbliżyć i pooglądać. Druga pani na tym samym stoisku wykonywała również drobne formy ale przypominające bombki kieliszeczki.
Na innym stanowisku Czesi pokazywali kształtowanie szkła ale przy pomocy pieca. Czego oni z tym szkłem nie robili ;) przestałam tam ogrom czasu i zobaczyłam proces powstawania jamnika i aniołka.
Były również odlewy żeliwne i pokazy garncarstwa., przy których zagościłam tylko na chwilkę.
Fajnym motywem były wszelakie warsztaty dla dzieci pewnie dlatego tyle ich było z rodzicami. Trzeba przyznać że bardzo fajna inicjatywa i za rok również się wybieram tym razem skupie się pewnie na ceramice ;)
A oto moja  fotorelacja J




















2 komentarze:

  1. Zazdroszczę! W Poznaniu nie było nic ciekawego z warsztatów niestety. Obejrzałam sobie za to wystawy i zajrzałam do muzeów, w których jeszcze nie byłam. To może za rok odwiedzę Cię we Wrocławiu;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj ja chyba tez porzucę Poznań na tę jedną noc - jedziemy razem, Nami? :)

    Dobrze, że akurat teraz nie było nic ciekawego, przynajmniej nie płakałam, że nie mogłam iść :)

    OdpowiedzUsuń