piątek, 22 lutego 2013

zaklinanie wiosny, a raczej lata :)

Długo mnie nie było ...coś mam problem z mobilizacją, zeby usiąść zrobić zdjęcia, obrobić je, napisać posta...bo cały czas coś robię i mam już kilka zaległości do pokazania..na pierwszy ogień świeżynka -wczoraj skończona ale taka zadowolona jestem że jako pierwsze pokaże ;)
sutasz "chiński tłuścioszek" -polecam -mi sie dobrze z niego szyje. Jest grubszy, bardziej mięsisty od pegi. Do większych, masywniejszych projektów idealny , no i te kolory...Ale pega jest oczywiście pegą i zawsze u mnie będzie na nią miejsce;p






6 komentarzy: