W weekend się przeprowadzałam do domu rodzinnego. oj dużo koralików trzeba było przewieźć- dużo ;p ledwo się w samochodzie zmieściły ... sporo rzeczy jeszcze zostało na starym mieszkaniu, ale koraliki były priorytetem :)
Na szybcika wstawiam zdjęcie- sutaszowe kolczyki zamówione przez siostrę koleżanki - miały być długie(te mają trochę ponad 11cm) czarne z zielonym kamieniem- podobno się podobały i przetrwały weselne szaleństwa :)

